Głowica żyłkowa kosy spalinowej

Dzisiaj zajmę się głowicą żyłkową do kosy spalinowej, spróbuję wam opisać jej budowę i sposób uzupełniania żyłki w głowicach tnących.

W większości kos używa się mocowania żeńskiego czyli mamy otwór z gwintem M10X1.25mm lub męską czyli śruba wystająca z głowicy o rozmiarze M8X1.25mm, oczywiście są również spotykane inne mocowania w zależności od producenta kos spalinowych i mamy takie rozmiary jak M12X1.5mm czy M10X1mm, stosowane przez Husqvarnę czy Stihla i inne mniej popularne.
DSC_0502-1
Głowica jest to narzędzie tnące wyposażone w szpulę z nawiniętą żyłką z przelotkami i pokrywą szpuli.
Trawę przycina żyłka wystająca z głowicy, w trakcie zużywania się żyłki możemy w łatwy sposób uzupełnić długość żyłki uderzając o podłoże głowicą a poprzez nacisk na przycisk szpuli wysuwa się żyłka do potrzebnej nam długości, taki model nazywamy głowicą półautomatyczną, nożyk na osłonie w razie potrzeby obcina jej nadmiar.DSC_0503-1

Głowica jest wykonana z tworzywa Polikaprolaktam z oznaczeniem PA-6 odpornego na wysokie temperatury, odpowiednio wyprofilowana z systemem ośmiu zapadek w podstawie głowicy oraz w pokrywie pozwala na regularne wysuwanie się żyłki tnącej,głowice posiadają wymienne przelotki w zależności od wersji głowicy z mosiądzu lub z odlewu stopu.
DSC_0508-1DSC_0507-1DSC_0505-1DSC_0504-1 Przycisk zwalniający żyłkę w głowicach Tap&Go jest zintegrowany ze szpulą a w głowicach Load&Go jest oddzielnym elementem wymiennym.

Różnica polega na tym że w głowicy Tap&Go żyłkę musimy nawinąć samodzielnie poprzez rozebranie głowicy, docięcie w zależności od grubości żyłki odpowiedniej jej długości w dwóch odcinkach, umieszczenie ich początków w specjalnie wyprofilowanych gniazdach w szpuli i nawinięciu.
DSC_0509-1DSC_0513-1
W głowicy Load&Go po prostu docinamy odpowiedni odcinek żyłki przewlekamy ją przez przelotki i nawijamy bez rozbierania głowicy co znacznie ułatwia i przyśpiesza nawinięcie żyłki.
To na razie tyle odnośnie budowy głowic żyłkowych, niebawem nakręcę film abyście poznali naocznie budowę zasadę działania i sposób ich obsługi.

Zapraszam do dyskusji__pilarz.org

Masz problem z wyborem napisz „Pomoc w wyborze”.

Konserwacja i przygotowanie kosiarki do sezonu (część 2-ga)

W poprzedniej części artykułu wyczyściliśmy kosiarkę z brudu i kurzu oraz usunęliśmy zalegające pozostałości trawy z jej spodniej części. Teraz nadeszła kolej na silnik, a więc do dzieła… ;-)


→ Pkt.3.
Sprawdzamy stan filtra (filtrów) powietrza oraz układu dolotowego.
Jest to bardzo ważne, ponieważ od ich sprawności zależna jest prawidłowa praca gaźnika, łatwe uruchamianie silnika i jego poprawna praca, a to z kolei gwarantuje pełne wykorzystanie mocy przy jednocześnie niskim spalaniu.  …o zadowoleniu z użytkowania sprzętu już nie wspominam ;-)
Filtr po wyjęciu z obudowy można oczyścić ostukując go np. dłonią (lub o dłoń), albo przy pomocy sprężonego powietrza. Tutaj należy zwrócić uwagę, aby przedmuchiwać od strony czystszej w kierunku strony bardziej zabrudzonej, nigdy odwrotnie.

→ Pkt.4. Sprawdzamy stan świecy.
Czarny nagar możemy oczyścić za pomocą szczotki drucianej, ale pamiętajmy również, że zbyt czarna (zwęglona) świeca jest oznaką nieprawidłowości pracy silnika. Może to być spowodowane np. mocnym zabrudzeniem filtra (bo filtr powinno się czyścić nawet w trakcie trwania sezonu), częściowym zużyciem świecy lub niewłaściwą przerwą między jej elektrodami. Ale najpewniej będzie udać się do serwisu w celu dokładnego zweryfikowania i usunięcia przyczyny.

→ Pkt.5. Wymieniamy olej.
Olej powinno się wymieniać zgodnie z harmonogramem przeglądów okresowych, zamieszczonym w instrukcji obsługi posiadanej kosiarki. Zazwyczaj jest to okres o długości między 25 a 50 motogodzin lub raz na rok (zależy co wypadnie wcześniej). Pilnowanie tego harmonogramu jest bardzo ważne, ponieważ praca silnika na przepracowanym lub zestarzałym oleju znacznie skraca jego żywot.
Bez względu na to jak często i jak duży areał kosimy, i czy wymienialiśmy olej już w trakcie trwania sezonu, proponowałbym wymieniać go również na sam koniec, przed okresem zimowym (silnik dużo lepiej znosi przestój na świeżym oleju). Jeśli jednak tego nie zrobiliśmy, to nie ma co dłużej z tym zwlekać, a zatem wlewamy odrobinę paliwa i odpalamy silnik na kilkanaście minut aby rozgrzać olej (rozgrzany olej jest bardziej płynny i lepiej spływa). Można też wypracować paliwo do końca (dlatego pisałem o odrobinie paliwa).
W celu wymiany oleju można posłużyć się specjalną odsysarką lub przekręcić całą kosiarkę na bok, na tą samą stronę po której jest wlew oleju. Następnie zalewamy świeży olej (jaki olej do kosiarki? – kliknij tutaj) i sprawdzamy jego poziom (dokładny opis sprawdzania poziomu oleju znajdziecie w instrukcji urządzenia).

Jeśli powyższe czynności (opisane zarówno w tej, jak i w poprzedniej części artykułu) będziemy wykonywać na koniec sezonu, najlepiej tuż po ostatnim koszeniu, to proponuję najpierw oczyścić kosiarkę z wierzchu (pkt.1 – kliknij tutaj), następnie odciągnąć większą część paliwa z baku i wypracować pozostałość do końca, po czym wykonać powyższe punkty w kolejności 5, 3, 4 i 2 (Pkt.2. – kliknij tutaj). Wtedy na przyszły sezon pozostanie Wam tylko lekkie oczyszczenie kosiarki z kurzu (nie zapominając o przedmuchaniu przestrzeni pomiędzy żeberkami cylindra silnika) oraz profilaktyczne sprawdzenie poziom oleju.  …o zatankowaniu paliwa chyba nie muszę przypominać :-P


 

Zapraszam do dyskusji na pilarz.org

Masz problem z wyborem – napisz w dziale „Pomoc w wyborze”.
Posiadasz już kosiarkę – napisz o niej w dziale „Kosiarki”.

Przegląd przedsezonowy maszyn ogrodniczych

Witam,
dzisiaj zajmiemy się tematyką przygotowania maszyn do sezonu.
Wiadomym jest nie od dzisiaj że każdy szanujący sprzęt użytkownik na zakończenie sezonu wykonuje przegląd swojej maszyny, czyści ją, zmienia olej i spuszcza i wypala paliwo by maszyna mogła sobie przezimować i na wiosnę odpalić bez problemu lecz większość zwykłych zjadaczy chleba przypominają sobie o kosiarce czy kosie zepchniętej w głąb garażu czy komórki jak już trawa urosła i czas ją skosić.
Wtedy to zaczynają się schody bo nagle okazuje się że maszyna nie chce odpalić albo po odpaleniu kopci lub co gorsza napęd w kosiarce nie działa. Zaczynają szukać nerwowo serwisu maszyna do bagażnika i objazd po nich a tam kolejki na trzy tygodnie. Lament, płacz, groźby karalne nie pomogą w takiej sytuacji bo serwisy są tak ” zawalone ” sprzętem że nic na to nie poradzisz.
Więc zwracam się do was w chwili obecnej abyście już teraz wystawili kosiarki i sprawdzili je dokładnie lub oddali do serwisu gdzie jeszcze nie ustawiły się tabuny klientów.
Czas o tym pomyśleć za wczas i albo samemu przygotować kosiarkę to sezonu albo oddać w ręce fachowców serwisantów co się nią zajmą.
Nie zwlekajcie bo mamy już wiosnę i przyroda budzi się do życia.

Przepalanie silników zimą

Kosiarki Viking zimą

Odwieczne pytanie jakie sobie zadają użytkownicy swoich maszyn ogrodniczych czy trzeba przepalać silnik zimą podczas długich postojów? Istnieją różne szkoły pierwsza mówi o tym by raz na miesiąc odpalać,  druga mówi by wypalić paliwo do końca i dać spokój maszynie do wiosny. Najrozsądniejszą opcją jest właśnie ta druga,  dlatego że podczas przepalania czyli rozruchu silnika w niskich temp. silnik zużywa się najszybciej i gdy nie zostanie doprowadzony do odpowiedniej temperatury to nie odparują z niego szkodliwe substancje działające agresywnie na wnętrze silnika. Druga sprawa podczas krótkiej pracy silnika wydech nie zdąży się dobrze wygrzać co przyczynia się do jego szybszej śmierci. Więc jeśli już odpalamy maszynę to dajmy jej się porządnie rozgrzać, ale gdy nie ma potrzeby to nie odpalajmy jej wcale. Film olejowy utrzymuje się wystarczająco długo, także silnikowi nic się nie stanie podczas kilku miesięcznego postoju.  To by było na tyle w tym temacie :D

Do dyskusji zapraszamy na forum pilarz.org

Jeżeli macie problem ze swoim sprzętem lub inne pytania – udajcie się do działu „Porady techniczne”.

Kosiarka bębnowa – Prostota, funkcjonalność i ekonomia

Kosiarka bębnowa – Prostota, funkcjonalność i ekonomia

Posiadając niewielki trawnik często zastanawiamy się jaką kosiarkę kupić – elektryczną czy małą kosiarkę spalinową, całkowicie zapominając o kosiarkach wrzecionowych, które są idealne na małe powierzchnie 200-250 m2.
Idea kosiarek wrzecionowych powstała w XIX wieku gdzie królowały na trawnikach i upłynie jeszcze wiele czasu by jakiekolwiek urządzenie mogły je zastąpić szczególnie jak mówimy o małych ogrodach.
Kosiarka ma swoje zalety czyli ma niewielkie rozmiary a to jest spory argument jak nie mamy zbyt dużo miejsca na przechowywanie narzędzi ogrodniczych, jest cicha bo nie napędza jej żaden silnik, no i ekologia połączona z ekonomią, nie zużywa energii elektrycznej ani paliwa, co jedynie trochę naszej siły, nie musimy ciągnąć za sobą kabla elektrycznego a przegląd maszyny to jedynie umycie i nasmarowanie zespołów roboczych, jest wyjątkowo zwrotna z racji niewielkiej masy, posiadaniu tylko jednej osi oraz lekkim ergonomicznym uchwycie.

Zasada działania kosiarki bębnowej,
cylinder z osadzonymi na nim nożami tnącymi połączony z przekładnią zębatą które to napędzana jest poprzez koła jezdne oraz przeciwnoża, który jest odpowiedzialny za lekkie i precyzyjne cięcie.
Pchając kosiarkę wprowadzamy poprzez przekładnię zębatą wrzeciono w ruch obrotowy, cięcie odbywa się bezstykowo dzięki przeciwnożowi nie stykającemu się bębnem, przez co źdźbła nie są poszarpane. Przy wyborze kosiarki należy zwrócić uwagę właśnie na solidność kół i ich dobrą przyczepność do podłoża gdyż ślizgając się nie będą napędzały wrzeciona. Kosiarki są podzielone na dwa rodzaje – możliwość założenia kosza czyli jedne mają kosz tradycyjnie czyli z tyłu a inne mają montowany z przodu.

Lecz by nie było za różowo to muszę wspomnieć o wadach a w zasadzie jedna – kosiarka kiepsko kosi mokrą trawę, no i jeszcze jedna uwaga – pokos nie może być zbyt przerośnięty bo najzwyczajniej zacznie nam się kosiarka zapychać. Przy 200 metrach trawnika można sobie jednak pozwolić na koszenie np. co 4 dni co zajmie nie więcej jak 15 minut

Przedstawię dwie kosiarki wrzecionowe z dwóch półek cenowych,

Kosiarka Victus VR 35
szerokość robocza 35 cm
wysokość regulowana bezstopniowo od 19-33 milimetrów
koła o rozmiarze 22 centymetry
pięć noży tnących na bębnie
możliwość dopięcia kosza ( opcjonalnie )

Kosiarka bębnowa Comfort 38HM Soft Touch
szerokość robocza 38 cm
wysokość regulowana 4-stopniowa od 14-35 milimetrów
koła o rozmiarze 22 centymetry
Ø128 mm / 5 noży stalowych
ciężar 8 kilo
możliwość dopięcia kosza ( opcjonalnie )

Snapper ELT2246

Witam po raz kolejny, dziś chciałbym wszystkim przedstawić traktorek marki Snapper model ELT 2246. Jest to traktorek z wyrzutem bocznym, z agregatem tnącym o szerokości 117cm.

 

 Serce maszyny pochodzi ze znanej stajni silników do kosiarek  Briggs&Stratton. Jest to jednostka górnozaworowa typu V-Twin  serii 7220. Silnik posiada zębatą pompę olejową wraz z filtrem oleju.

 

 

 

 

 

 Traktorek posiada skrzynie hydrostatyczną TuffTorq    K46, sterowaną pedałami przód/tył. Po za wyżej    wymienionymi cechami posiada jeszcze tempomat,    elektrosprzęgło załączania noży i licznik motogodzin.  Oraz jak widać na załączonym zdjęciu posiada  oczywiście oświetlenie, które może być przydatne przy  pracy po zmroku.

 

 

 

 

 

Dodatkową zaletą tego traktorka jest możliwość adaptacji różnego osprzętu, dzięki czemu traktorek może nam służyć przez cały rok. Przy odrobinie chęci taki osprzęt można wykonać samemu jak np walec do trawy.
 Dodatkowo zimą przy zastosowaniu lemiesza  możemy odśnieżyć sobie posesje, dojazdy lub chodniki. Do odśnieżania warto jednak    wyposażyć się w łańcuchy na koła. praca będzie przez to szybsza i  sprawniejsza.

 

 

 

 

 

 

Kolejną ważną kwestią jest bardzo łatwa obsługa w zakresie konserwacji maszyny, pozwala oszczędzić wizyty w serwisie, co przy niektórych traktorkach jest niemożliwe. Takie czynności jak wymiany oleju,  filtrów oraz smarowanie kalamitek bez problemu możemy wykonać sami. Demontaż samego zespołu tnącego również jest bardzo prosty, trwa góra 10 minut ;)

Niestety są też i wady, głównie mam na myśli słabo funkcjonujące mycie decka przez złączkę oraz dość głośną pracę agregatu tnącego.

Poza tym brakuje kontrolek: ciśnienia oleju, temp. oleju oraz kontrolki ładowania.

Niestety ten model nie jest już dostępny w sprzedaży ;(

Moim zdaniem bardzo udana konstrukcja nie posiadająca zbędnej elektroniki, którą posiadają modele nowsze.

To by było na tyle odnośnie samej maszyny, mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałem hehe :D

Dziękuje za uwagę i zapraszam na kolejne artykuły :)

Kanał Pilarz.org

 

Zapraszamy do dyskusji na pilarz.org

Masz problem z wyborem – napisz w dziale „Pomoc w wyborze”

Robomover Robot koszący Orion 1200



„Zapraszam na naszą stronę na Facebook”.
Dostałem zadanie bojowe do wykonania a mianowicie Orion 1200 do zainstalowania na terenie naszej firmy w określonym miejscu by pokazać wyższość kosiarki – robota nad tradycyjnymi.
Na razie jestem na etapie zapoznawania się się z instrukcją obsługi i oględzin ogólnych sprzętu.
Robot ma dość solidną konstrukcję oraz niezłą jakość wykonania czy to plastikowych elementów zewnętrznych czy kółek jezdnych, całość sprawia wrażenie bardzo solidnej maszyny.
Płynna bezstopniowa regulacja wysokości koszenia od 30do 60mm z blokadą szerokość koszenia 30 centymetrów, 120 minut pracy na jednym ładowaniu, pełne programowanie z maksymalną powierzchnią koszenia wynoszącą 1200m2 i maksymalnym pochyleniu terenu 35% to podstawowe parametry które są imponujące.

DSC00532DSC00530DSC00527DSC00525DSC00522

Zapraszam do dyskusji__pilarz.org

VSS 53 TK AllRoad 4 – wady i zalety.

Dziś pragnę przedstawić Wam 4-funkcyjną kosiarkę spalinową Victus VSS 53 TK AllRoad Plus 4.
Jest to agregat tnący o szerokości roboczej 510mm, wyposażony we własny napęd jezdny oraz silnik górnozaworowy (OHV) Emak K800 o pojemności 196cm³ i mocy 3,4 kW (6,5 HP).
Całość waży 34 kg, więc super lekkie to to nie jest. …no ale coś za coś. ;)  Victus VSS 53 TK AllRoad Plus 4

Obudowa nadwozia została wykonana z grubej blachy stalowej, a ponadto wzmocniona metalowymi płaskownikami w newralgicznych miejscach, np. przy wylocie bocznym. Mocowanie uchwytu rurowego też nie budzi zastrzeżeń – wszystko jest dobrze wykonane i nic się nie ugina przy manewrowaniu kosiarką.
Silnik pracuje wręcz magicznie i bardzo łatwo się go uruchamia – wystarczy dosłownie jedno pociągnięcie za linkę rozrusznika i już budzi się do pracy. …a to wszystko bez żadnego schylania się i pompowania czegokolwiek.
Napęd rusza równie błyskawicznie (szczególnie widać jego zrywność na żwirowatym podłożu) i jest naprawdę konkretny (przekładnia General Transmissions), a prędkość jazdy jest moim zdaniem jak najbardziej optymalna.

Kosiarka posiada 4 opcje koszenia: wyrzut boczny, wyrzut tylny, zbieranie do kosza oraz mulczowanie. …i właśnie ta ostatnia opcja spodobała mi się najbardziej.

Mówię Wam – to jest naprawdę świetne.
Kosi się bardzo szybko i przyjemnie bo nie używamy kosza, którego trzeba byłoby opróżniać, a po skoszeniu nie trzeba nic grabić, ponieważ podczas mulczowania każde źdźbło trawy jest siekane na drobne kawałeczki, które potem przeistaczają się w naturalny nawóz zasilając przy tym nasz trawnik w substancje odżywcze.
Ktoś może powiedzieć, że mulczowanie bardziej obciąża silnik.
Tak, zgadzam się z tym. Ale tutaj nie widzę żadnych przeciwwskazań, ponieważ do dyspozycji mamy naprawdę spory zapas mocy.

Równie ważne jest też spalanie. …i nie tylko dla środowiska, ale także dla naszego portfela.
Emak K800 jest w stanie pracować nawet do trzech godzin na jednym tankowaniu (1,5 litra), czyli tak naprawdę pali niewiele.
Poza tym silnik posiada żeliwną tuleję (nie aluminiową) oraz twardy i podwójnie łożyskowany wał korbowy, a to z kolei przekłada się na jego wielogodzinną, i bezawaryjną pracę (to jest udowodnione wielokrotnym koszeniem boiska).
Jednym słowem ten silnik jest ekonomiczny pod każdym względem.

Teraz przejdźmy do wad. …tak tak, są również wady. A tak właściwie to chyba tylko jedna – delikatny luz na kółkach jezdnych. Ale od razu mówię, nie traktujcie tego na serio, ponieważ jest to tylko kosiarka i taki delikatny luz na kółkach jest zupełnie normalny.

Z czystym sumieniem polecam tą kosiarkę oraz jej następczynię Oleo-Mac GV 53 TK AllRoad Plus 4.


Zapraszam do dyskusji na pilarz.org

Masz problem z wyborem – napisz w dziale „Pomoc w wyborze”.
Posiadasz już kosiarkę – napisz o niej w „Kosiarki”.

Grafika z logo Victus pochodzi ze strony www.victus.pl

Zakup kosiarki spalinowej…

 

Zakup kosiarki spalinowej może okazać się kłopotliwym wyborem.  …i jak zwykle problemem jest cena.

Od razu ostrzegam, nie kupujcie tych najtańszych „turbo-super” kosiarek z hipermarketów. Te urządzenia tylko na półce ładnie wyglądają, a w rzeczywistości, podczas ich użytkowania wychodzą na jaw wszystkie mankamenty, niedociągnięcia i niskobudżetowe (oszczędnościowe) rozwiązania, które nie należą do bezawaryjnych i siłą rzeczy psują się jeszcze w tym samym lub najdalej drugim sezonie użytkowania. Z kolei gwarant stosuje różne triki aby tylko uniknąć rękojmi.

Warto zdać sobie sprawę, że przecież kosiarki nie kupujemy co rok (no chyba, że mowa o tych najtańszych z hipermarketów), więc warto zainwestować w zakup droższej i lepszej, która posłuży nam kilka, a nawet kilkanaście lat.
Warto również wybrać markę, która ma dobrze rozwiniętą sieć serwisową.  …i najlepiej aby jeden z tych punktów serwisowych był niedaleko nas, wtedy bez trudu zawieziemy urządzenie np. na przegląd gwarancyjny.

Wiadomo, że gdzie świadczony jest serwis tam jest i sklep, ale zanim pojedziemy na zakup, powinniśmy rozejrzeć się po swoim ogrodzie (trawniku) i zadecydować czy potrzebujemy kosiarki z napędem jezdnym czy bez.
Jeśli mamy kilka-kilkanaście arów trawnika do koszenia i w dodatku kosimy ze zbieraniem do kosza – napęd będzie dla nas zbawieniem. Z kolei gdy mamy mały ogródeczek z mnóstwem przeszkód typu drzewka, skalniak itp. – proponuję zakup kosiarki bez napędu, ponieważ nie ma sensu płacić za coś, czego nie będziemy mieli okazji użyć.Victus VSS 53 TK AllRoad Plus 4

Ponadto kosiarka może jeszcze posiadać:

  • wyrzut boczny,
  • wyrzut tylny,
  • zbieranie do kosza,
  • mulczowanie (koszenie połączone z rozdrabnianiem runi i pozostawieniem jej na trawniku).

Moc silnika i szerokość robocza agregatu również nie pozostaje bez znaczenia.
Wiadomo, że im większy trawnik tym większy (szerszy) powinien być agregat. Warto też wybrać model z silnikiem nieco większym niż faktycznie potrzebujemy, ponieważ większego silnika nie obciążymy w 100%, co pozwoli na jego łagodniejszą eksploatację oraz dłuższą żywotność.

Kosiarką „wszystko-mającą” z dobrym, mocnym silnikiem, a w dodatku solidnie wykonaną i za niewygórowane pieniądze, jest np. Victus VSS 53 TK AllRoad Plus 4 oraz Oleo-Mac GV 53 TK AllRoad Plus 4.


Zapraszam do dyskusji na pilarz.org

Masz problem z wyborem – napisz w dziale „Pomoc w wyborze”.
Posiadasz już kosiarkę – napisz o niej w „Kosiarki”.

Zdjęcie kosiarki Oleo-Mac zostało udostępnione przez Victus-Emak.